Zupy - ich właściwości są nieocenione a dodatkowo są one chętnie spożywane na całym świecie!
Zupy gotują przecież wszyscy i właściwie ze wszystkiego, co jest pod ręką. To jeden z najprostszych do przygotowania posiłków. Co ciekawe, świetnie sprawdzają się w roli potraw jednogarnkowych, nawet jeśli są czasem bardziej pracochłonne, to wystarczają nawet na kilka dni.
Zupy są cennym źródłem wielu składników mineralnych i odżywczych, są pełne witamin A, E, beta karotenu i potasu. Zupy możemy dzielić i kategoryzować na wiele grup. Do jednych z nich należą zupy rozgrzewające. Najbardziej lubimy je jeść i mamy na nie ochotę, gdy za oknem szaro, mokro i zimno.. Świetnie się sprawdzają, bo sycą i od razu robi się nam cieplej i milej. Oczywiście możemy zjeść miseczkę pożywnej zupy w restauracji, knajpce i barze, ale czy nie smakuje ona najlepiej przygotowana w domu? Najlepiej! I dlatego spróbujmy samodzielnie przygotować!
Zupy tworzą się tak naprawdę same. Potrzebujemy tylko kilku składników, podstawowego sprzętu czyli garnka i już! Zupy są świetne w przygotowaniu, ponieważ właściwie ciągle możemy do nich zaglądać, coś dodawać, coś przyprawiać, aby wyczarować coś aromatycznego. Zupę zrobimy z wszystkiego, co tylko możemy mieć w kuchni, a więc możliwości ich tworzenia nie mają końca!
Zupa gulaszowa
Pyszna i pożywna, łatwa w przygotowaniu . Wywołajmy więc do tablicy jedną z najczęściej przygotowywanych zup - bardzo sycącą, zaspokajającą szybko głód, ale także odpowiednio rozgrzewającą.
Składniki:
600 g wołowiny lub mięsa wieprzowego z szynki
400 g ziemniaków
2 cebule
2 marchewki
1 pietruszka korzeń
2 ząbki czosnku
Smalec i woda
Przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, ostra papryka i papryka słodka, świeżo zmielony pieprz i sól, natka pietruszki
Oczyszczone i umyte mięso kroimy w kostkę, może być grubszą. Warto pamiętać, żeby w domu używać desek, które są bardzo łatwe w utrzymaniu czystości, a tym samym higieniczne, aby móc łatwo i dokładnie je myć, nie pozostawiając na ich powierzchni niepożądanych bakterii z mięsa i ryb - np. deski od WMF. Unikajmy krojenia pieczywa, warzyw i mięsa na tych samych deskach - jedna deska w kuchni to zdecydowanie za mało!
Cebulę i czosnek drobno rozdrobniony. Możemy przepuścić go przez praskę. Do gotowania zup warto wykorzystywać duże pojemne garnki, ponieważ składniki zup mają wtedy więcej miejsca, aby wzajemnie przeniknąć swoimi smakami i aromatami. Pamiętajmy, że smaczne esencjonalne zupy, to zupy gotowane pomału bez zbędnego pośpiechu, bo tylko wtedy będziemy mieć pewność, że wyjdą pyszne i aromatyczne. Warto zwrócić uwagę, że aby smak z podsmażania różnych składników zup, został w całości wykorzystany, powinno się robić to w jednym naczyniu. Każdy porządnie wykonany garnek zarówno stalowy, jak i z powłoką czy też żeliwny, zanim zacznie pełnić rolę garnka, może być po prostu patelnią.
Moim ulubionym naczyniem do przygotowywania zup, szczególnie na bazie mięs czy kości, są garnki żeliwne. Żeliwo fantastycznie reaguje na ciepło, jest doskonałym nośnikiem temperatury. Potrawy w nim dochodzą powoli, w naturalnym tempie, dzięki temu są pyszne i bardzo aromatyczne.
Naczynia żeliwne pod pokrywką mają specjalny rodzaj wypustek, to właśnie dzięki nim cały aromat i smak dania wraca do potrawy wraz z parą, co przy tworzeniu zup ma ogromne znaczenie.
Ale wróćmy do zupy…
Drobno pokrojone mięso, czosnek i cebulę podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu w garnku żeliwnym, które ze względu na swoja strukturę fantastycznie zrumieni mięso. Gdy mięso się zarumieni, zalewamy je wodą (a cały smak smażenia pozostaje w jednym garnku), po czym dodajemy ziele angielskie, liść laurowy, sól, świeżo zmielony pieprz oraz obrane i pokrojone w grubszą kostkę marchewkę i pietruszkę, całość przykrywamy i gotujemy na bardzo małym ogniu.
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę, wrzucamy je 20 minut przed końcem gotowania mięsa, sprawdzając po prostu czy jest ono już miękkie.
Na rozgrzanej, niewielkiej patelni z rozpuszczonym smalcem (1-2 łyżki) rozpuszczamy paprykę słodką i ostrą, robimy to przez 2/3 minuty, następnie całość zalewamy zimną woda i wlewamy do gotującej się zupy. Możemy to zrobić na początku gotowania zupy, ale także gdy wrzucamy ziemniaki. Jeśli ktoś uważa, że wywar jest mało zawiesisty można tak samo przygotować zasmażkę, 1-2 łyżki mąki, podsmażyć na patelni na smalcu i tym samym dodatkowo zagęścić zupę.. To naprawdę zależy od nas. Ja uważam, że bez dodatku zasmażki będzie wystarczająco sycąca i gęsta.
Sprawdzamy jeszcze na końcu smak zupy czy jest odpowiednio pikantna a przy tym samym słodka od warzyw. Jeśli wolimy mocniej doprawione zupy, możemy dodać świeżo zmielonego pieprzu albo startej na tarce gałki muszkatołowej, która pięknie pachnie, jest pełna aromatu, ale też fantastycznie rozgrzewa.
Zupę podajemy z drobno posiekaną natką pietruszki. Piękny zielony kolor fantastycznie będzie się z nią komponował. Zupa świetnie smakuje nawet za 2,3 dni, jest zawsze syta i rozgrzewająca. Tak ,,pełna” potrawa potrafi zastąpić nawet drugie danie. Smacznego!
Zupa grzybowa z kaszą - piękna i smaczna
Walory smakowe grzybów, które nie mają zbyt wielu właściwości odżywczych, doceniane są niemal na całym świecie. Lubimy je przygotowywać w różnej postaci. Dla wielu grzybiarzy to wielkie święto. Mogą zbierać je samodzielnie i szczycić się kolejny rok wykonanymi z nich potrawami, również zupami. Jedną z najbardziej znanych zup na świecie jest właśnie zupa grzybowa. Łączona dosłownie ze wszystkim: ziemniakami, makaronem , kaszą. Pachnie cudnie, smakuje rewelacyjnie na dodatek rozgrzewa i jest sycąca.
Składniki:
40 g suszonych grzybów (podgrzybków, borowików itp. )
1 marchewka
1 pietruszka , kawałek selera
1 cebula, 2 ząbki czosnku
100 g kaszy perłowej
2 łyżki masła
200 ml śmietany kremówki
Dodatki: sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, koperek - sporo, nawet pęczek (aromat kopru fantastycznie współgra z grzybami, wręcz uaktywnia zapach i smak grzybów)
Dobrze by było móc namoczyć grzyby na kilka godzin przed gotowaniem. Po namoczeniu, gdy na nowo ukazują nam się piękne, okazałe kapelusze odcedzamy je na sicie, a następnie kroimy na cienkie paseczki, zostawiając jeden czy dwa kapelusze w całości, które możemy później wykorzystać do dekoracji talerza. Obraną marchewkę, seler i pietruszkę kroimy w drobną kostkę. Cebule i czosnek rozdrabniamy dużo drobniej. Całość warzyw wraz cebulą i czosnkiem podsmażamy w garnku, w którym będziemy gotować zupę na rozgrzanym maśle do momentu zrumienienia, następnie dodajemy do niego pokrojone grzyby, wszystkie przyprawy i zioła, całość zalewamy wodą. Najlepsza będzie niewielka ilość ponad warzywa. Następnie gotujemy pod przykryciem na małym ogniu do miękkości grzybów. Gdy warzywa i grzyby będą już prawie miękkie, dodajemy do wywaru kaszę i ponownie całość gotujemy około 15- 20 minut. Kasza bardzo szybko pęcznieje, tym samym zagęszcza zupę. Pod koniec gotowania dodajemy roztrzepaną śmietanę, świeżo zmielony pieprz i sól.
Właściwie taką zupę mamy gotową. Podajemy ją w szerokim talerzu, aby móc wyeksponować wyłowione z zupy kapelusze całość posypujemy dużą ilością rozdrobnionego kopru.
Zupa prezentuje się fantastycznie, gdy nad jej powierzchnią wyłania się piękny grzybowy kapelusz zachwyci to każdego grzybiarza jaki i po prostu smakosza. Zupa idealna na długie, jesienne wieczory - sycąca i treściwa. Bardzo łatwa w przygotowaniu nawet dla kogoś, kto rozpoczyna przygodę z gotowaniem. Pamiętajmy, że gdy gotujemy tak aromatyczne potrawy jak z dodatkiem grzybów, kasz ważne jest, aby szczelnie zamknąć ich smak, dzięki temu mamy pewność, że nic nie ucieka nam na zewnątrz. Tym samym smak potraw nabiera zupełnie innego wymiaru jest pełen, wyrazisty i charakterny -dania są po prostu pyszne. Takie zupy gotujemy więc w garnkach o grubych, masywnych dnach, w których potrawy gotowane nam się nie przypalają, a my nie musimy ciągle zaglądać i co gorsza - rozcieńczać wywaru wodą.
Wykorzystajmy to co daje nam natura, a lasy to nieskończone bogactwo. Zupa grzybowa to niejednokrotnie flagowe danie wielu restauracji, spróbujecie ją przygotować samodzielnie!
Pyszna zupa krem z marchewki, chili i imbiru
Składniki:
marchew około 700 g
3 szklanki bulionu warzywnego, jeśli nie mamy może być ten z kostki
2 ząbki czosnku
jedne niewielka cebula
imbir starty około jednej łyżeczki
jedna łyżeczka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki chili
sól, pieprz, cukier i oliwa
Obraną i pokrojoną marchewkę, może być w grubszą kostkę, zalewamy wywarem i gotujemy do miękkości na małym ogniu. Ząbki czosnku przeciskamy przez praskę, cebulę drobno kroimy albo też rozdrabniamy, imbir ścieramy na drobnych oczkach np. specjalistyczną tarką Microplane. Całość podsmażamy na oliwie uważając, aby nie spalił nam się czosnek, który może stać się gorzki, smażymy aż cebula złapie kolor a tym samym i smak. Całość dodajemy do garnka z marchewką i ponownie razem gotujemy. Świetnie sprawdzi się w tej roli kolorowe naczynie żeliwne w kształcie karczocha, które poza tym, że zachowa cały smak zupy to jeszcze dodatkowo fantastycznie podkreśli jej marchewkowy kolor. W końcu jemy też oczami!
Gdy wszystkie składniki będą już miękkie, zdejmujemy naczynie z ognia i za pomocą blendera ręcznego, całość blendujemy do uzyskania jednolitej gładkiej zupy krem. Ponownie całość zagotowujemy dodając paprykę i chilli około 10/15 minut. Po chwili tak naprawdę pyszna, kolorowa, ostra zupa krem jest już gotowa. Możemy ją podawać wprost z garnka, serwując bezpośrednio na stół, w pięknym efektownym naczyniu to wręcz wskazane, na dodatek zostanie utrzymane ciepło potrawy. Jeśli uznamy, że zupa jest za mało słodka, można dodać trochę cukru.
Zupę można podać z kleksem mleczka, na przykład kokosowego, lub po prostu śmietany. Ostrość zupy określamy tak naprawdę sami poprzez dodatek przede wszystkim imbiru i chili. Piękny, smakowity kolor zupy szczególnie zachęca do jedzenia, a przygotowanie jej jest naprawdę dziecinnie proste. Świetnie sprawdzi się do niej dodatek grzanek wystarczy je zrobić po prostu na suchej patelni.
Kochani gotowanie nie musi być trudne, naprawdę może być przyjemne i bardzo smaczne a zupa krem z marchewki wzbogacona imbirem jest na pewno piękna jak i smaczna. Gorąco polecam na każdy chłodny wieczór.
Zapiekana, gęsta zupa cebulowa
Do rozgrzewających, ale niesamowicie aromatycznych zup, tym razem z rodowodem francuskim, należy zapewne świetnie znana na świecie zupa cebulowa.
Świetny pomysł na posiłek i jesienią, i zimą; dodatkowo wizualnie zachwyca, może wprawić w zachwyt niejednego wybrednego gościa. Wygląda to bowiem niczym z najlepszej restauracji. Zupa cebulowa jest tak naprawdę bardzo prosta w przygotowaniu sycąca i aromatyczna, dodatkowo mimo kilku droższych składników nie zrujnuje naszego portfela.
Składniki:
800 do 1 kg cebuli białej
40 g masła
150 ml wytrawnego białego wina, jeśli go nie mamy możemy zastąpić po prostu większą ilością bulionu, dodatek wina nadaje bardziej aromatycznego charakteru zupy
250 g sera gruyere możemy go zastąpić innym, ale ten uważany jest za jeden z najlepszych do gotowania, ponieważ świetnie się topi
litr bulionu najlepiej jarzynowego, ewentualnie wołowego
świeży tymianek
do smaku sól i pieprz
Cebulę obieramy i kroimy w piórka, jeśli nie chcemy zalać się łzami a przy takiej ilości olejków eterycznych będzie tego sporo, to możemy rozdrobnić ją mechanicznie rozdrabniaczem, jednak niezbyt drobno, ciekawiej i smaczniej jest po prostu, gdy widać jej kawałki.
A teraz najważniejsze! Dzięki temu uzyskujemy tak naprawdę cały smak zupy i jest to oczywiście karmelizacja cebuli. Mimo to, że tak naprawdę to nic innego jak zeszklenie cebuli, to jednak fachowa nazwa bardziej oddaje efekt tego procesu. Potrzebny będzie nam duży porządny garnek z grubym dnem. W garnkurozpuszczamy masło i zaczynamy karmelizować cebulę, czyli po prostu ją wysmażamy. Ma ona dużo cukru, dzięki temu jest równie słodka, delikatna jak i ostra. Proces wysmażenia pozwala na uzyskiwanie jej koloru, który później odgrywa ważną rolę w samej zupie. Karmelizujemy więc cebulę pomału, nawet do pół godziny, pilnując, aby nabrała ona koloru a nie spaliła się. Musi mieć piękny złocisty odcień. Mieszamy ją, cały czas pilnując, aby się nie spaliła. Pamiętajmy, że gdy mamy do czynienia z tłuszczem, smażeniem i temperaturą, to łyżki muszą być do tego przystosowane - odporne na wysoką temperaturę. Używajmy więc narzędzi i sprzętu bezpiecznych do kontaktu z żywnością.
Gdy cebula będzie miała piękny złocisty kolor, dodajemy białe wino. Aby miało odpowiedni wpływ na smak potrawy, wino musi w pełni wyparować. Ponownie całość dusimy, co chwilę mieszając. Po kilku minutach dodajemy bulion i wszystkie przyprawy, świeżo zmielony pieprz. Pamiętajmy, że ma on najwięcej aromatu, gdy jest bezpośrednio z młynka oraz sól. Całość chwilę gotujemy, a następnie przystępujemy do dalszej części, czyli zapiekania zupy. W tym celu możemy wybrać naczynia, które są naprawdę cudowne - małe foremki ceramiczne, w pięknych kształtach i kolorach. Aż proszą się, żeby z nich korzystać. Rozlewany zatem naszą zupę cebulową do niewielkich naczyń, a następnie dodajemy ser . Może być to wyżej wymieniony ser gruyer, ale tak naprawdę każdy który fajnie nam się rozpuści. Każdą porcję zupy obsypujemy obficie serem tak, aby na powierzchni zupy stworzyć serową kołderkę. Na górę zaś dodajemy świeży tymianek. Całość wstawiamy do rozgrzanego na 180 stopni piekarnika na około 15-20 minut.
Gdy ser się zarumieni, to znaczy, że nasz obiad jest już gotowy. Pamiętajcie, że naczynia żaroodporne, jakim są te malutkie garneczki i różnego rodzaju formy bardzo się nagrzewają. Warto więc postawić je na odpowiednią podstawkę pod gorące naczynia.
Zupa jest przepyszna. Słodycz cebuli w połączeniu z serem jest naprawdę fenomenalna. Jej przygotowanie zajmuje bardzo mało czasu a możliwość efektownego serwowania sprawdzi się w każdym domu. Mimo to, że zupa cebulowa nazywana jest czasem zupą biedaków, to niewątpliwie dzisiaj może być naszym popisowym daniem. Świetnie sprawdzi się podana na przykład z grzankami albo groszkiem ptysiowym. Bon appetit!
Prosta i pyszna zupa fasolowa
Niektóre rozgrzewające i sycące zupy mogą być bardziej czasochłonne. Gdy tylko wykorzystamy w tym celu odpowiedni sprzęt to na pewno będziemy robić je częściej. Mowa tutaj o urządzeniu, które zwie się szybkowarem i zrobieniem zupy fasolowej z jego pomocą.
Rośliny strączkowe są bardzo smaczne jak i bardzo bogate w wiele odżywczych składników. Często pomijane jednak ze względu na długi czas gotowania, tak jest niestety również z zupą fasolową. Sycąca jednogarnkowa potrawa, ale rzadko robiona w zaciszu domowym.
Szybkowar to chyba jedno z najlepszych urządzeń, jakie może nam się przytrafić w kuchni. Potrawy w nim przygotowywane zachowują niemal w całości wszystkie swoje składniki mineralne i odżywcze. Dania są pełne koloru, a co najważniejsze czas przygotowania potraw ulega znacznemu skróceniu. Wysokie ciśnienie, które znajduje się w szybkowarze, pozwala na szybsze przygotowanie dań, dzięki temu potrawy gotują się nawet trzykrotnie szybciej.
Jeśli zdecydujemy się na dobry i sprawdzony model szybkowaru to możemy współpracować z nim nawet kilka do kilkunastu lat. Dobry sprzęt w pełni wyposażony w zawory bezpieczeństwa, to naprawdę super sprawa. Można ugotować w nim coś, co normalnie zajmowało parę godzin, a w szybkowarze mamy w ciągu kilkudziesięciu minut. Szybkowar to inwestycja, którą doceni tak naprawdę każdy, a już na pewno Ci, którzy chcą się odżywiać zdrowo i smacznie, a wszystkie potrawy przygotowywać bardzo szybko. Świetnie sprawdzi się też w roli pomocy, gdy musimy przygotowywać diety oparte o potrawy lekkostrawne, idealne dla osób starszych i niemowląt.
Ale dziś szybkowar będzie potrzebny nam do przygotowania pysznej zupy fasolowej. Sycąca i rozgrzewająca, idealna jesienią i zimą. Niestety ze względu na czas przygotowania fasoli robimy ją rzadko i sporadycznie, a szkoda, bo jest naprawdę bardzo smaczna i do tego jeszcze zdrowa. Wiele osób, które rezygnuje z mięs często zastępuje je roślinami strączkowymi. Warto więc urozmaicać sobie dietę i gotować różne potrawy, a już na pewno pełnowartościowe zupy.
Składniki:
25 dkg fasoli najlepiej Jaś pięknej i dużej
1-2 marchewki
1 pietruszka korzeń
50 dkg wędzonych żeberek wieprzowych
1 cebula
2 ząbki czosnku
4- 5 dużych ziemniaków
1 łyżka koncentratu pomidorowego
2 łyżki masła
sól, pieprz, majeranek, natka pietruszki, liść laurowy, ziele angielskie, kminek
Fasolę moczymy dzień wcześniej (na noc) w zimnej wodzie. Najlepiej przepłukać fasolę zimną wodą a następnie wodę, w której się ona moczyła zostawić do wywaru tak, aby jak najwięcej składników przedostało się do zupy. Szybkowar rozgrzać na małym ogniu. W szybkowarze na maśle podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek, zarumieniając je aż do momentu osiągnięcia złocistego koloru, po czym dodajemy pokrojoną w kostkę marchewkę i pietruszkę. Korzenie tych warzyw mają dość sporo cukru, a jeśli lekko je podsmażymy oddają jeszcze lepiej swój smak i aromat, który właśnie później odnajdujemy w bulionach i w zupach. Gdy całość się lekko zarumieni odkładamy ją do miseczki tak, aby ponownie szybkowar w tym przypadku jeszcze garnek był na nowo pusty.
Następnie wlewamy do niego namoczoną fasolę wraz z wodą, wkładamy wędzone żeberka, dodajemy też ziele angielskie, liść laurowy, kminek i zamykamy pokrywką. Teraz rozpoczyna się typowa praca szybkowaru, pojawia się ciśnienie a składniki wewnątrz zaczynają się gotować. Fasolę zalewamy powyżej jej powierzchni, całość umieszczamy na niewielkim ogniu a po osiągnięciu odpowiedniego stopnia ciśnienia w szybkowarze zmniejszamy moc palnika. Każdy szybkowar w środku ma miarkę, która mówi o minimum i maksimum ilości płynu ,który musi się znaleźć w środku, aby on się nie spalił a potrawa ugotowała. Czytajmy instrukcję dołączone do tego typu sprzętów!
Gotujemy fasolę około 20-25 minut po czym gdy spadnie ciśnienie w szybkowarze, dodajemy do ugotowanej fasoli wcześniej podsmażone warzywa i pokrojone w kostkę ziemniaki. Jeśli jest potrzeba dolewamy trochę wody, dodajemy świeżo zmielony sól, pieprz, majeranek i koncentrat pomidorowy. Ponownie zamykamy i całość gotujemy około 20/25 minut. Po ponownym otwarciu szybkowaru wyciągamy z niego żeberka, z których pozbywamy się kostek i chrząstek, rozdrabniamy i wrzucamy do wywaru. Naszą zupę fasolową podajemy z pokrojoną natką pietruszki lub koperkiem. Jeśli potrawa jest zbyt delikatna i mało wyrazista możemy doprawić się świeżo zmielonym pieprzem i solą morską. Zupa jest naprawdę pyszna, a co najważniejsze bardzo szybko przyrządzona, a fasola której tak boimy się w kuchni ze względu na czas jej gotowania jest idealnie mięciutka. Idealna propozycja na długie zimne popołudnia.